Dzisiejszy dzień poszedł mi bardzo dobrze. Żałuję jednak, że zjadłam tego loda, ale było tak gorąco, że po prostu nie wytrzymywałam... Jednak kupiłam wodnego, bo mają mniej kalorii od tych mlecznych. Trzeba przyznać, że mimo, iż miał mało
Dzisiejszy bilans prezentuje się tak:
-kawa z mlekiem i łyżeczką cukru (120 :( )
-lód wodny (144)
-trzy ogórki konserwowe (20)
-dwie herbaty (40)
=324 kcal
Wyszło nie najgorzej... Ale im mniej tym lepiej :)
Trzymajcie się Kochane :-*
Mimo wszystko - bardzo ładny bilans.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za komentarz na moim blogu. Problem w tym, że ja nie jestem początkująca. Fakt, piszę bloga od dosyć niedawna, ale w pro-anie siedzę właściwie 2 lata, może nawet 3, ale z przerwami. Od ostatniej przerwy minęły prawie trzy miesiące - od tych prawie trzech miesięcy znowu odchudzam się w ten sposób.